poniedziałek, 8 lipca 2013

Istnieją dwa powody, które nie pozwalają ludziom spełnić swoich marzeń. Najczęściej po prostu uważają je za nierealne. A czasem na skutek nagłej zmiany losu pojmują, że spełnienie marzeń staje się możliwe w chwili, gdy się tego najmniej spodziewają. Paulo Coelho

 

Urodziłam się w jednej z tych rodzin, które mieszkają w pięknych domach w centrum miasta. Moje dzieciństwo można zaliczyć do udanych, bo nigdy niczego mi nie brakowało. Rodzice poświęcali mi dużo czasu, miałam wszystko czego sobie zapragnęłam a pokojówka przynosiła mi co rano wykwintne śniadanko do łóżka. Żyć nie umierać. Jednak miałam przez pewien okres w życiu problemy ze stresem. Aby pozbyć się ich brałam antydepresanty. W swoim krótkim życiu osiągnęłam dosyć sporo. Trzy tytuły Miss LA to jest coś, podpisanie kontraktu z Dance Energy Crew to kolejny sukces. Teraz czeka mnie nie lada wyzwanie, bo wygranie wyborów na królową balu, ale ja się nie poddam i wygram miażdżąc konkuręcję. 
Dużo ludzi mówi, że mam wysokie mniemanie o sobie i to prawda. Nie ukrywam tego. Faktycznie mam o sobie zawyżone mniemanie, ale jakoś nie specjalnie mi to przeszkadza. Ludzie mówią na mnie per 'puszczalska', lecz nikt nie wie, oprócz mojego byłego chłopaka Franka, że jestem dziewicą. Jestem opryskliwa i wredna, ale dla przyjaciół potrafię zrobić wiele.  Może i przez swoje zachowanie odstraszam ludzi, ale jest osoba, która jest ze mną od samego początku. To Cornelia. Moja najlepsza przyjaciółka i największa rywalka w jednym. Nie, nie jest moim wrogiem. Jest nim Rose. Sama nie wiem czemu, ale jej nienawidzę. Boję się wielu rzeczy jak na przykład postawienia się rodzicom  do czego namawia mnie ten rudzielec Riley. Jestem osobą bardzo pamiętliwą i mściwą. No i nie lubię kiedy coś indzie nie po mojej myśli. Dostaję wtedy kociokwiku. Ej, no co się dziwicie. W końcu jestem narcystyczną suką, nie? 

- Panno van Wooldenberg uczy się Pani w Akademii już czwarty rok. Co zamierza robić Pani dalej?
- Proszę mówi mi Sharon. Oczywiście zamierzam nadal tańczyć. Nie zrezygnuję z kontraktu co to to nie!  Zbiję fortunę, zrobię karierę, wyprowadzę się do Miami gdzie wybuduję dom i będę miała trójkę wspaniałych dzieci.
- Ambitne plany. Wiemy, że jesteś bardzo aktywna jeśli chodzi o życie szkoły. Opowiedz nam o tym. 
- Tak to prawda. Staram się udzielać w życiu szkolnym. Jestem kapitanem drużyny cheerleaderek, chodzę na zajęcia z literatury współczesnej,  pomagam samorządowi szkolnemu w przygotowywaniu imprez czy jakiś uroczystości. Jednym słowem pełno mnie wszędzie. *śmiech*
- Na to wygląda. Doszły nas słuchy, że ty i twój chłopak rozstaliście się niedawno.  Skomentujesz to jakoś?
- Wolałabym nie wypowiadać się na ten temat.
- No dobrze, czyli musimy się domyślać o co poszło. W każdym razie dziękuję ci za tę krótką rozmowę i mam nadzieję, że zobaczymy się jak już będziesz sławna.

S H A R O N   V A N   W O O L D E N B E R G

17 lat || 3 sierpnia || kapitan cheerleaderek || literatura współczesna || senior || taniec || Dance Energy Crew


czwartek, 4 lipca 2013

Anything.


JANE FELICITY ANDERSON

Junior, 19 lipca 1996

Śpiew

Pokój nr. 3

Usamodzielnić się. To główny powód dla, którego chciała wynieść się z rodzinnego miasteczka Tennessee do Los Angeles. Jeszcze innym głównym powodem jest spełnianie marzeń. Chciała przeżyć coś niesamowitego i wspaniałego. Niestety nie wszystko poszło zgodnie z jej planem. Dość szybko podjęła decyzję o przeprowadzce, z którą oczywiście jej rodzice się nie zgadzali. Jane po prostu spakowała walizki i przyjechała do miasta pełnego przepychu i egoizmu. Nie wielu wie , że ma za sobą wiele ciężkich doświadczeń.

Co taka dziewczyna jak ona tu robi? Sama się czasami zastanawia. Nawet słońce potrafi wstać żeby tylko się z niej pośmiać. Często przechodzi chwile głębokiego załamania ale stara się pokazywać, że jest to jej obojętne. Trafiając do Akademii Jane na pewno była bardziej ‘diabelnie utalentowana’ niż ‘diabelnie bogata’. Może dlatego nie jest akcpetowana?


wrażliwa | utalentowana realistka z odrobiną pesymizmu | 'marzenia mogą się spełniać' | kowbojki i wzorzysta koszula | ściszone śmiechy - 'tak słyszę' | nowa w szkole | mądra | ambitna marzycielka | cierpliwości za grosz | maruda jakich mało | niezależna | 'mamo daj spokój to tylko Los Angeles' | nieśmiała | skryta | bardzo odpowiedzialna | udaje obojętną na opinie innych | 'dajcie mi trochę przestrzeni!' | sympatyczna | uczuciowa | rzadko w dobrym nastroju | 'hahahah...nie' | wyrozumiała | rule number one is that you gotta have fun | uparta jak osioł | szczera | 'zaufać? pfff...' | potrafi sprowadzić na siebie wiele kłopotów | roztargniona | Coutry Girl | uwielbia się śmiać | lekko zagubiona | 'to skomplikowane' | pełna wad i zalet - 'jak każdy' | śpioch | to całkiem inna bajka...

P O W I Ą Z A N I A 
W S P O M N I E N I A

____________________________________________________________________________
Karta jest krótka tylko dlatego że lubię gdy postacie poznają się w trakcie wątków ;3
Mam nadzieje że nie jest aż tak źle ;)
Zapraszam z Jane do wątków i powiązań.
Na zdj. Amber Marshall


środa, 3 lipca 2013

All the right moves


 ROBERT CORNELIUS FILLMORE 
17 VIII 1996
aktorstwo | literatura współczesna | perła Marshall&Fritz

 #patrzcie na mnie wy, bladzi, zakurzeni# a najgorsi to są młodzi, świat przez młodych na psy schodzi# wiem, że to dziwne, ale ja też czasem myślę# o cokolwiek by nie chodziło, już tego nie lubię# jeśli trzeci dzień z rzędu czujesz, że świat jest do dupy, to znaczy, że jest środa# So yeah, we're going down#

 U C I S K w klatce piersiowej znów wyrywa ze snu w środku nocy. Jakby usiadła tam Panika we własnej, kudłato-obrzydliwej postaci. Albo zacięły się płuca i wszystkie inne organy. To nie powinno się zdarzyć, jeśli człowiek ma zaledwie osiemnaście lat i szczęście bycia wolnym od chorób wrodzonych. Chyba, że liczymy charakter - wtedy powinien być na rencie inwalidzkiej od drugiego roku życia. Wstaje ze świadomością, że już nie uda mu się zasnąć. Chwiejnym krokiem, zataczając się od czasu do czasu, po omacku szuka drogi do łazienki. Zahacza o stos koszulek, wszystkie lądują na podłodze. Ta śmierdzi papierosami, ta alkoholem, ta jeszcze gorzej, każda nosi ślady innej mieszanki kobiecych perfum. W łazience włącznik jest tuż przy lustrze. Pierwsze, co widzi to własne oczy, uporczywie niebieskie na tle pobladłej cery i sinych powiek. O trzeciej w nocy każdy wygląda jak świeżo przebudzony trup. Albo o innej nocnej godzinie, która z definicji powinna być już godziną poranną. U niego zawsze jest to trzecia. O trzeciej sześć, czasami siedem, kończy na chłodnych kafelkach, jedną ręką przerzuca scenariusz, w drugiej trzyma papierosa. Zawsze leżą między lakierem do włosów a prostownicą, wśród kosmetyków matki. Ona nienawidzi palenia, ale gdyby nie miała zapisanego adresu własnego mieszkania w portfelu, w ogóle nie wiedziałaby, gdzie mieszka. 
N I G D Y nie jest w mieszkaniu sam. W sypialni matki mieszka  duch ojca, zakotwiczony w starym gramofonie, w którym wciąż tkwi włożona przez niego płyta. W szafie mieszka duch brata, zakotwiczony w skórzanej kurtce-pilotce, której nigdy nie założył. Duch siostry mieszka w każdym cieniu, a najbardziej w lustrach. Czasami pojawia się w innej części miasta, nad łóżeczkiem dwuletniego Ryana, bądź też staje za Ralphem, gdy ten późno wraca z pracy. Najczęściej jednak jest przy młodszym bracie - tam, gdzie Siorka była całe życie. 
G W I A Z D Y spadają z zawrotną prędkością. Kiedyś Robert miał pomysł na szczęśliwe zakończenie dla siebie. Pomysł stracił ważność dwa lata temu. Od kiedy nie ma Siorki, która by go uratowała, to stało się zbyt łatwe. Byłoby po prostu nieuczciwe wobec niej. Siorka zepsuła mu szczęśliwe zakończenie i zabrała jedyną osobę, którą obchodził los Roberta. Wymagało to pewnej niezbędnej odwagi, bo nie każdy umie się zdobyć na to, żeby zrobić staranny makijaż, założyć najlepsze buty, pocałować synka na dobranoc i połknąć leki. 
N I C. To całkiem nieźle definiuje go obecnie.
___________________________________________________________
Cześć. Macie prawo nie lubić tego tam na górze, ale nie jest taki zły. Gorszy. 
Wymienię malucha na Jane.

wtorek, 2 lipca 2013

girls just wanna have fun


R I L E Y  S C O T T

juniorka
aktoreczka od siedmiu boleści 
literatura współczesna przedmiotem dodatkowym
High Light Movies, nie trzeba nic więcej mówić
pokój numer - (czekamy na autora Trevora by to ustalić)


 Ciekawostki | Powiązania | Spisane| Album

Nie będę tu pisać o jej rodzinie bo i nie ma po co. Chyba nie chce wam się czytać kolejnej historii nastolatki, która jest jedynaczką z bogatego domu. Jej ojciec fotograf, który bardziej kocha swój aparat niż córeczkę i matka, której woda sodowa uderzyła do głowy a może po prostu sława, która już przeminęła. Mam nadzieję, że te informacje w jakimś stopniu zaspokoiły waszą ciekawość. Może od początku zacznijmy tłumaczyć pewne rzeczy by potem nie było nieporozumień. Tak, Railey jest ruda i do tego piegowata, jak można się domyślić była obiektem, z którego naśmiewały się dzieci. Ale teraz niezła z niej laska się zrobiła, nie? Skoro jest juniorką jasne jest, że ma teraz siedemnaście lat. Aktoreczka, która należy do wytwórni, której nazwę macie powyżej. Zajęcia dodatkowe? A daj spokój, komu by się chciało. No ale jak trzeba to trzeba. Literatura współczesna wydaje się być najlepszym wyborem. Tyle chyba na początek wystarczy w końcu i tak nasłuchacie się jakiś dziwacznych historii na jej temat, to tylko kwestia czasu kochani.
Co by tu dalej pisać..może coś o jej wyglądzie bo to jest chyba jedną z ważniejszych rzeczy w dzisiejszym brutalnym świecie. Jest ruda, to już wiemy. Mam metr siedemdziesiąt cztery wzrostu, jak na rudzielca przystało bladą cerę. Jeśli chcemy określić jej figurę powiedzmy sobie szczerze szczudeł z małymi cyckami za to fajnym tyłkiem i długimi nogami - niestety coś za coś. Jej oczy są brązowe a nie zielone, a szkoda bo to takie fajne połączenie, prawda?  Kilka kolczyków w uszach, tunele wielkości zaledwie pięciu minimetrów jak na razie, dwa tatuaże, jeden sprytnie schowany drugi na karku. Żadnego różowego ani innych intensywnych barw a garderobie.
O jej charakterku chyba będzie najwięcej. Od razu powiem, że nie jest miłą i słodką dziewczynką, czy też Matką Teresą dzisiejszych czasów. Mistrzyni manipulacji, która działa według własnych wyznaczonych zasad, które sprowadzają się do jednej bardzo wam znanej - po trupach do celu. W jej słowniku nie pojawia się słowo porażka czy po prostu słowo nie. Właścicielka ciętego języka i indywidualnego, trochę dziwnego poglądu na świat. Można ją nazwać puszczalską bo czas wolny lubi spędzać w łóżkach u coraz to nowych chłopaków. To nic złego, że dziewczyna lubi poznawać hm..świat. Seks to sport, prawda? A uprawianie sportów jest bardzo zdrowe. W sumie to ludzie lubią jej po prostu nie lubić, a wręcz nienawidzić. Ale ludzie to już takie istoty, że jak komuś zazdroszczą to nie powiedzą o nim ani jednego dobrego słowa. Jakby nie patrzeć Riley wcale to nie przeszkadza a wręcz śmieszy. Sama nie wie o tym, że jej całe zachowanie jak i postępowanie jest próbą zwrócenia uwagi swoich rodziców na siebie - ale oni mają ważniejsze sprawy, wernisaże, wystawy i takie tam inne ważne rzeczy.  Osobnik z dużym poczuciem własnej wartości nie zamierzający zmieniać się dla nikogo.



______________________________________________________________________________________
Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Wiem, że karta nie jest długa, ale lubię poznawać postać w trakcie jej działania.
Myślę, że karta na pewno będzie rozbudowana ale potrzeba czasu.
Wątki i powiązania jak najbardziej ale w tym problem, że naprawdę lubię zaczynać.
I proszę o nie otrzymywanie odpowiedzi w dwóch zdaniach bo wtedy odechciewa się wszystkiego.

The demons are screaming so loud in my head..

Autor: Little Lexie


Nathaniel Shelley
Dla przyjaciół po prostu Nate


METRYCZKA

Wiek: 16 lat (no jeszcze nie do końca)
Data urodzenia: 13.11.1997r.
Poglądy religijne: chrześcijanin (wierzący niepraktykujący)
Orientacja: biseksualny (ale, shh! nikt o tym nie wie)
Klasa: Śpiew (junior)
Przedmioty dodatkowe: Rysunek i malarstwo; edukacja muzyczna; literatura współczesna
Pokój: Pechowy numer 13
Wytwórnia: Wonder Records


            Nate.. takie zwykłe imię, które niespecjalnie rzuca się w oczy, ale to nie dotyczy osoby, która je nosi. Normalny szesnastolatek (noo.. prawie) z duszą artysty, wiecznie zabiegany i uśmiechnięty. Rozświetla każde pomieszczenie i poprawia humor każdej przygnębionej osobie. Taka duszyczka do rany przyłóż. Wszędzie jest go pełno (to chyba przez to, że zdiagnozowano u niego ADHD, nie sądzicie?). Mimo swojej nadpobudliwości, należy do osób bardzo nieśmiałych, a rumieniec wiecznie gości na jego policzkach.

Don’t ever say you’re lonely
Just lay your problems on me
And I’ll be waiting there for you

            Chłopiec wychował się w kochającej, niespecjalnie bogatej rodzinie i z tego powodu miał niegdyś wiele nieprzyjemności. Koledzy z klasy dokuczali mu, bo nie był taki jak oni. Wytykali mu, że nie ubiera się w oryginalne ubrania, że nie jeździ na wszystkie wycieczki, że nie radzi sobie tak dobrze w szkole. Wtedy zaczęły się problemy z jego samooceną, a jego uda zaczęły pokrywać się bliznami, których przybyło, gdy tylko zdał sobie sprawę, że ciągnie go również do chłopców. Nate, kiedy ma przy sobie bliskich, jest zawsze szczęśliwy. Jego zdołowana część włącza się wtedy, kiedy jest sam i nie ma ochoty na poświęcanie czasu swojej pasji.

The stars can be so blinding
When you get tired of fighting
You know the one you can look to

            Jest wiecznie chętny do pomocy. Niezależnie od tego z jakim problemem zmaga się druga osoba. Pomaganie innym jest jedną z rzeczy, która daje mu szczęście. Zaraz obok śpiewania, rysownia, czytania książek i pisania własnych tworów. Po jego pokoju w akademiku walają się szkicowniki i zeszyty z opowiadaniami.

When the vision you have gets blurry
You don't have to worry, I’ll be your eyes
It’s the least I can do cause when I fell, you pulled me through

            Jest bałaganiarzem, nie znosi sprzątać i bardzo nie lubi, kiedy ludzie zwracają mu uwagę, że powinien bardziej przyłożyć się do porządkowania swoich ciuchów, ołówków, kosmetyków. Jako artysta, uwielbia kiedy jego rzeczy rozrzucone są dookoła w artystycznym nieładzie. Mieszka w akademiku, ale ucieka z niego, kiedy tylko nadarza się na to okazja. Należy do osób bardzo skrytych, ale czasami lubi się komuś wygadać. W złości ma bardzo cięty język.






CIEKAWOSTKI


·         Zdarza mu się wypić, ale nie może robić tego zbyt często i w zbyt dużych ilościach z powodu braku jednej nerki
·         Pali papierosy, ale tylko mentolowe i tylko do towarzystwa.
·         Nie jada ziemniaków, ani mięsa.
·         Nigdy w życiu nie miał dziewczyny (a już tym bardziej chłopaka).
·         Od czasu, gdy zaczął uczęszczać do Akademii Talentów, jego oceny znacznie się poprawiły.
·         Jest alergikiem.
·         Ma bardzo słabą odporność.
·         Nałogowo przygryza wargę.


POWIĄZANIA

(na razie brak)

Mól książkowy. Cherofobik. Piroman.



[hej, haj helloł! Witam Was tą jakże nudną kartą i zapraszam do wątkowania. Ja nie gryzę, Nate również. Z chęcią powątkuję i stworzę powiązania!]

Fabuła

Witajcie w Fabryce Talentów!

Podobno gdzieś jeszcze na świecie mówi się na tę szkołę Akademia Talentów imienia Marylin Monroe, ale jak dla mnie ta nazwa jest używana tylko przez księgowych i szkolną sekretarkę. Słyszeliście takie powiedzenie, że Hollywood nie spełnia marzeń, ale je produkuje? Tutaj na własnej skórze przekonacie się, co to znaczy. 
Skoro tutaj trafiliście, musicie być diabelnie utalentowani albo diabelnie bogaci. Najlepiej dla was jeśli jedno i drugie, ale takich przypadków mamy niewiele. Bez pieniędzy i talentu nie przeżyjecie. Mając pieniądze i talent musicie nimi płacić każdego dnia i może uda wam się skończyć tę szkołę na czworakach. Nikt was tutaj nie przytuli, u nikogo nie znajdziecie wsparcia. Mówię wam to dopiero teraz, kiedy już jesteście jej uczniami. Potrzebujemy świeżej krwi, sami wiecie. Gdybyście wiedzieli wcześniej, moglibyście zrezygnować, pójść do innej szkoły i zawierzyć swój los szczęściu. Wytwórnie tego nienawidzą. Teraz, kiedy już wasze marzenia prysły, przybliżę wam obraz tego, co tutaj robimy. 
Tutaj robi się show biznes.
Podobno szkoła ma jakieś inne motto, ale nikt go nie pamięta. Nawet ludzie z księgowości. Za fasadą spełniania marzeń, dawania szansy i twarzy Marylin Monroe (która pewnie wyśmiałaby tę instytucję), ukrywa się Fabryka Talentów, Akademia Dolara, a jednocześnie naprawdę dobre liceum. Z tutejszych uczniów możesz skompletować obsadę dowolnego filmu i nic im nie zapłacić. Pójdą na to. Te dzieciaki, my, niczego tak nie pragniemy jak sławy. Wam też będzie zależało tylko na tym. Tak działa ta szkoła. 
W międzyczasie zawieramy znajomości, my przyszłe gwiazdy Hollywoodu. Czasami podkładamy sobie świnie, wbijamy nóż w plecy i wywołujemy skandale. Tego się od nas wymaga. Szkoła powstała, żeby krzewić ducha zdrowej rywalizacji, ale nikt w to nie wierzy. Uchronienie nas od losu innych młodych zdolnych to też pic na wodę. Wystarczy minimum sprytu, żeby ukryć alkohol i dragi. W tym jesteśmy nawet lepsi niż w mieszaniu innych z błotem. Oczywiście są wśród nas dobre dusze. Niewiele, ale są. Podziwiamy ich, chronimy i z trochę nam smutno patrzeć, jak stają się tacy, jak my. 

Powiązania





 R A C H E L L   A B R A M S


Riley to istna obrończyni Rachell, która na pytania „kto jest ojcem” odpowiada, że ona. Przecież dwie kobiety mogą mieć dziecko przez in vitro, które jest wynikiem połączenia gamet x obu kobiet! Deklaruje również, że będzie wychowywać to dziecko z przyjaciółką. A wszystko jest spowodowane tym, że sama prowadzi takie życie, że o ciąże nie jest trudno. Jednakże ta się tym nie przejmuje. Chce korzystać z życia jakie kocha, a nie trzeba wspominać o tym, że nie da o opinię innych. Kocha ją jak siostrą, której nigdy nie miała.




R O S E   J A C K S O N

Gnębi Rose, gdyż wyczuwa jej problem. Nie do końca rozumie jednak na czym on polega Zważając na jej wredny charakterek lubi sobie też czasem pognębić, fajnie jest sobie znaleźć kozła ofiarnego.




T R E V O R   F O L K S

Zupełnie przypadkiem otrzymali ten sam pokój w akademiku. Riley jest bałaganiarą, a Trevor pedantem, ale jakoś udaje im się dogadać. Trzeba przyznać, że Riley specjalnie na początku robiła jeszcze większy bałagan niż zwykle by go denerwować.



M.  P A R K E R  I  J. H A R V E T T

W kilku słowach można to nazwać jakiś dziwnym emocjonalnym trójkątem. Matt pociąga Railey w dość prymitywny, ale bardzo mocny sposób. Za to Julian z kolei pociąga ją w delikatny i subtelny sposób. Jest rozdarta i nie wie, w którą stronę kieruje swoje uczucia.




S H A R O N   V A N   W O O L D E N B E R G

Riley jako osobista kusicielka, diabełek na ramieniu czy cokolwiek innego. Mówi Sharon „postaw się rodzicom, znajdź porządnego chłopaka, idź na całość, żyj”.

Ciekawostki

  • słucha rocka z lat siedemdziesiątych, współczesnego jak to zwykła mówić badziewia, ostatnio spodobało jej się również dziwactwo zwane Crystal Castles, wielka fanka Daft Punka denerwująca się gdy ktoś mówi, że jego ulubioną piosenką jest 'get lucky'
  • jest wegetarianką bo tak wychowali ją rodzice - po co jeść mięso skoro jest tyle dobrych rzeczy?
  • popala tylko gdy od kogoś dostanie papierosa, nigdy nie kupuje własnych bo to by znaczyło, że jest uzależniona
  • pije hektolitry kawy - kawa moja wspaniała kawa, nikt zabierać jej nie ma mi prawa*
  • pije więcej niż niejeden facet, nie jej wina, że ma mocny łeb po swojej matce
  • często wymiguje się od mandatów mówiąc swoją datę urodzin - 1 kwietnia, ludzie się śmieją kiedy mówi, że jej ojciec myślał, że to żart i nie przyjechał do szpitala kiedy się urodziła
  • nie lubi słodyczy przez co jest czasem uważana za dziwoląga
  • dziewczę nie wyobrażające sobie weekendu bez imprezy
  • straciła dziewictwo ze swoim sąsiadem w wieku 16 lat
  • odegra każdą rolę, dlatego gdy jej nie znasz musisz uważać by nie poznać kogoś kim nie jest
  • tatuaż na karku przedstawia kotwicę, który jest idealną symboliką jej mocnego charakteru. by zobaczyć drugi tatuaż trzeba się trochę namęczyć ale gdy już się go znajdzie to wróży to coś dobrego
  • bałaganiara jakich mało, ale według niej wszystko ma swoje miejsce w tym artystycznym nieładzie
  • źle znosi pierwsze słońce, dlatego wtedy nie wychodzi z pokoju akademika
  • uwielbia spacerować dlatego nie ma samochodu

Wytwórnie

WONDER RECORDS
prezes: Samuel Wilkins
muzyka: pop, hip-hop i ska

RED VELVET RECORDS
prezes: Nathaniel Bass
muzyka: rock, rock alternatywny, indie rock, metal, trash metal

RAINY RECORDS
prezes: Ingrid Corvez
muzyka: electro, new age, post punk, pop rock, hard rock

***
CAT SCRATCH MOVIES
prezes: Serena Thompson
filmy: seriale telewizyjne dla młodzieży, romanse, dramaty


MARSHALL&FRITZ STUDIO 
prezes: Thomas Marshall i Dominic Fritz
filmy: akcji, animacje krótkometrażowe, sztuki teatralne

HIGH LIGHT PICTURES 
prezes: Stephen Alonso Tran
filmy: horrory, alternatywne, fantastyka

***
ARABESQUE 
prezes: Valentina Orlov
taniec: klasyczny

DANCE ENERGY CREW 
prezes: Drake
taniec:  modern

VOLT 
prezes: T.J
taniec:  hip-hop, breakdance

***
AFTER LIVE TV
prezes: Patricia Snow
programy: reality show, talk show, seriale młodzieżowe, sport


FIGHTING MONKEYS TELEVISION
prezes: Jackson Neill

programy: muzyczne, listy przebojów, notowania utworów i albumów, reality show

NCC NEWS

prezes: Lucas Thorton
programy: wiadomości, debaty, programy publicystyczne, filmy dokumentalne
 
***
Sunlight Shadow
prezes: Martin Kress
modelki: nastolatki, kobiety do 24 lat  


 Harifax
prezes: Jo&Jo Swift
modelki: kolorowe, plus size, mężczyźni 


 Bad Behavior
prezes: Neena Lubechov
modelki: mężczyźni, nastolatki, osoby bardzo wysokie

poniedziałek, 1 lipca 2013

Akademik

Większość uczniów zamieszkuje na terenie szkoły w akademiku. Parter zajmuje kuchnia, salon telewizyjny oraz pokój gier, a na dwóch kolejnych piętrach rozmieszczone są pokoje uczniów. W jednym pomieszczeniu mieszka dwójka uczniów, mają więc do dyspozycji dwa łóżka, dwie szafy, dwa biurka oraz łazienkę z prysznicem. Pokoje są koedukacyjne.

Pokój 1 _____________ & _____________ 

Pokój 2 _____________ & _____________ 

Pokój 3 _____________ & _____________ 

Pokój 4 _____________ & _____________ 

Pokój 5 _____________ & _____________ 

Pokój 6 _____________ & _____________

(...)


Pokój 100  _____________ & _____________

Klasy


 P O D Z I A Ł   K L A S
9 → freshman, lat 14-15
10 → sophmore, lat 15-16
11 → junior, lat 16-17
12 → senior, lat 17-18


K L A S Y   T E M A T Y C Z N E


  • Śpiew
  • Aktorstwo
  • Reżyseria / Scenariopisarstwo
  • Gra na instrumentach
  • Modeling
  • Telewizja

  •  P R Z E D M I O T Y   D O D A T K O W E  
    • Lekcje dykcji
    • Edukacja muzyczna
    •  Historia telewizji
    • Klasyka kina
    •  Rysunek i malarstwo
    •  Gatunki muzyczne
    • Literatura współczesna
    D R U Ż Y N Y   S P O R T O W E
    Koszykówka męska
    Kapitan: James Harvett
    Rozgrywający:
    Rzucający obrońca:
    Niski skrzydłowy:
    Silny skrzydłowy:
    Środkowy: 


    Koszykówka żeńska
    Kapitan: zajęte
    Rozgrywający:
    Rzucający obrońca:
    Niski skrzydłowy:
    Silny skrzydłowy:
    Środkowy:
    Pływanie synchroniczne
    Skład: 
    Gimnastyka artystyczna 
    Skład: 
     

    Regulamin | Zapisy

    Wstęp do regulaminu: historia dowodzi, że im krócej, tym lepiej. Dekalog miał dziesięć punktów i nigdy nie odnotowano prób znalezienia w nim luki prawnej. Natomiast unijna ustawa na temat sałaty zielonej liczy trzysta tysięcy słów i znaleziono w niej mnóstwo luk prawnych. Dlatego regulamin będzie krótki, na dwanaście punktów. Mogłoby być dziesięć, jak na mojżeszowych tablicach, ale dziesięciu było też Murzynków w książce Agathy Christie, a to byłaby już zbyt jawna kpina. Jeśli chodzi o dwunastkę - w starożytnym Rzymie obowiązywało Prawo Dwunastu Tablic, też dobra wróżba.
    NIEZNAJOMOŚĆ PRAWA NIE ZWALNIA OD JEGO PRZESTRZEGANIA

    Zasada numer pierwszy: zanim potencjalny Autor zostanie Autorem faktycznym, zobowiązany jest do zapoznania się z treścią wszystkich zakładek. Podanie maila pod tą zakładką (razem z płcią i profesją postaci) jest przez administrację odbierane jako jednoznaczne wyrażenie woli uczestnictwa w blogu, zgoda na wszystkie warunki tegoż uczestnictwa oraz zobowiązanie do przestrzegania ich.
    Zasada numer drugi: zabawa polega na grze fabularnej. Ta zaś odbywa się przede wszystkim w komentarzach pod kartami postaci, ale również w postaci opowiadań pisanych przez dowolną liczbę autorów, a także wątków grupowych, nadzorowanych przez administrację.
    Zasada numer trzeci: na blogu wszyscy Autorzy są sobie równi, jednak w przypadku administracji zachodzi zjawisko primus inter pares. W wolnym tłumaczeniu: w admińskich rękach spoczywa moc wprowadzania zmian na blogu, kończenia sporów między Autorami, komplikowania Autorom życia, ale jednak admin też człowiek, więc szanuj nerwy admina. Po tobie przyjdą inni.
    Zasada numer czwarty: piszemy z poszanowaniem dla języka ojczystego. Używamy polskich znaków, pełnych zdań, przecinków tam, gdzie są konieczne. Wszystkiego, czego uczą w szkole oraz paru rzeczy, których uczą tylko w internecie, na przykład zapisu dialogów. Tępimy błędy, wykręcanie się dysleksją, ale też ortonazizm. Umiar dobry na wszystko.
    Zasada numer piąty: kartę postaci napisać należy tak, żeby administracja nie musiała się spowiadać po dodaniu tejże do linków. Unikamy przewagi zdjęć nad tekstem, cytatów nad opisem, opisu nad sensem. Nie ma żadnej ustawy o długości karty i jej wyglądzie, ale najlepiej przed publikacją poczekaj chwilę, wypij szklankę wody i jeszcze raz przeczytaj kartę, a świat będzie lepszy.
    Zasada numer szósty: szanuj innych Autorów. To znaczy: nie używamy TakIeGo PisMa, wulgaryzmów w co drugim wyrazie (chyba, że mówi postać, im wolno), doceniamy, że ktoś napisał długi, sensowny wątek i odpowiadamy mu czymś więcej niż refleksją na temat przelatującej obok muchy. A wtedy będziemy szczęśliwi i nikogo nie trafi szlag.
    Zasada numer siódmy: żartuj z umiarem. Blog jest pół-serio, bo w końcu to sci-fi, wszyscy kochamy sci-fi, bo możemy się z tego śmiać. Ale żeby się tak śmiać, trzeba zachować trochę porządku. Dlatego Autor zobowiązany jest opublikować kartę postaci najpóźniej tydzień po otrzymaniu zaproszenia, wpisywać się na listy obecności i prowadzić wątki z pewną systematycznością. Admini mają oczy wszędzie i nie tolerują jawnego niechcemisięwizmu.
    Zasada numer ósmy: każdemu według zasług. Łamanie regulaminu, błędne interpretowanie go, sprzeciwianie się decyzjom administracji (dla jasności: wszystkie sugestie są zawsze na miejscu, jawny bunt nie), tworzenie postaci wszechmocnej i wszechpotężnej oraz agresywne zachowanie wobec innych Autorów niesie za sobą konsekwencje w postaci bezwzględnego usunięcia z bloga.
    Zasada numer dziewiąty: ułatw życie swojemu adminowi. Wykorzystujesz w karcie wizerunek znanej postaci - zaklep ją. Widzisz w wolnych postaciach kogoś dla siebie - zaklep. Chcesz objąć nietypowe stanowisko - daj znać. Nie będzie cię tydzień - powiadom nas, w przeciwnym razie możemy pomyśleć, że porwali Cię kosmici. Wszystko jest dla ludzi.
    Zasada numer dziesiąty: wyjdź do świata. Nie narzucamy minimalnej ilości prowadzonych wątków, ale jeden to trochę za mało. Nowi są zawsze dziwnie nieśmiali, ich należy zaczepiać. Starzy są często dziwnie ślepi, trzeba im o sobie przypomnieć. Zasada ma też podpunkt odnośnie administracji - bloga bardziej niż admini tworzą autorzy, ale admini mają moc sprawczą. Ergo - z każdym pomysłem, który przyjdzie Ci do głowy biegnij do adminiów, ucieszą się.
    Zasada numer jedenasty: shoutbox to zabawka dla Autorów, czyli ludzi uczestniczących w życiu bloga. Resztę prosimy o zostawienie go w spokoju, od spamu mamy specjalną zakładkę. 

    Zasada numer dwunasty: kochajcie się, bawcie dobrze i nie dajcie się oślepić światłom reflektorów.

    Zajęte Wizerunki

    A
    Alonso, Clara
    Arana, Facundo
     
    B
    Belle, Camilla

    C

    Christensen, Hayden
     
    D
    de Ravin, Emilie
    Delvige, Cara 
    Davis, Judy
     
    E
    F
    Flamme, Kevin
     
    G
    H
    I

    Irons, Max

    J
    Johansen, Julia
     
    K
    L
    Lenz, Bethany 


    Mitchell, Shay
    Marshall, Amber 
    McQueen, Steve R.
    McCord, Analynne
    McAdams, Rachell
     
    N

    O'Brien, Dylan
    O'Gorman, Dean
     
    P
    Palvin, Barbara
    Pinto, Freida 
    Parrish, Hunter
     
    R
    Riley, Amber
    Roy, Drew
     
    S
    Stenfeld, Hailee
     
    T
    Trevino, Michael
     
    U
    W
    Y
    Z

    Dla Autorów

    ................................................................. 
    .................................................................


    Administracja

    Krótka piłka: tutaj zgłaszacie wszystkie uwagi, prośby, błagania, modlitwy i pobożne życzenia. Oraz informujecie o zajętych wizerunkach, ewentualnych komplikacjach i opóźnieniu w pisaniu karty, a także zgłaszacie urlopy i zadajcie pytania.